To, czym naprawdę jesteśmy nie boi się.

Jednym z wywiadów Christina von Dreien przedstawiła ciekawą kwestię. Powiedziała. – Nie wiemy dokładnie, ile potrzeba ludzi na świecie przebudzonych, aby to wszystko, co jest w zbiorowym polu świadomości, przechyliło szalę na naszą korzyść. Christina też mówi, że na pewno nie potrzeba nas 51%, czyli przysłowiowej większości ludzkości, ponieważ kiedy jeden człowiek się budzi, wtedy podnosi się jego wibracja i jego świadomości przechodzi na wyższy poziom. Im wyższa świadomość człowieka, tym więcej on ludzi może wyrównać w zbiorowym polu, więcej ludzi się wówczas budzi -.